A kiedy znów zakwitną bzy

Życie to bezcenny dar,
cieszmy się póki trwa,
a sny to nocny mar
i nie mamy na nie wpływu.
Pozdrawiam

Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)

Waldku:)wzajemnie***:)
Jesteśmy bardzo do siebie podobni:))

Sławku masz rację moje imię całe jest w nicku:))

Arku:)żyję i w realu w którym muszę:)
I w snach, choć jest trudniej, ale nikogo nie
ranię:)świat snów istnieje:)to jak odbicie
rzeczywistości w krzywym zwierciadle:)a jak jesteś w
tym zdolny, to możesz prowadzić sen, tak jak chcesz:))

Dziękuję Wszystkim za miłe słowa:)**

nie wiem, czy tak można żyć w snach, ale fajnie, że
próbujesz.
:):):)

piękny wiersz - Anioł Stróż jest z nami przez całe
życie w dobrych i złych chwilach:-)
pozdrawiam

Pięknie to opisałaś.
Nie chcemy innych ranić, to fakt. I dobrze, że
istnieje Anioł Stróż. Miej marzenia, ale staraj się je
realizować.
Dobry wiersz. :)
Tylko Ci, którzy Atenę bardzo lubią znają jej
prawdziwe imię. Pierwsza litera jest prawidłowa... :)

Witaj Agatko:)

Bardzo się podoba:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Ślicznie

nawet kiedy przekwitną bzy
warto dalej marzyć i śnić
ładny wiersz i piosenka
pozdrawiam :)

Na kwitnienie bzów długo musisz poczekać,
więc marzeniami możesz się rozkoszować,
do życia radośnie uśmiechać,
jak najlepiej podróż przygotować.

Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego tygodnia :)

Przenosisz czytelnika w inny świat. Nie każdemu będzie
dane tam być:)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek

Powiedz mi Ateno 21 jak tu Ciebie nie kochać ...