kiedyś
było, minęło i już nie wróci
zbłąkaną myślą znowu się smucisz
spalone mosty, luka w pamięci
zapomnisz, przeszłość nie będzie męczyć
ta sama rzeka, lecz brzeg zniszczony
nurt coraz słabszy, miłości płomyk
wygasł nad wodą, zalany falą
tylko wspomnienia czasem się żalą
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2012-05-07 11:48:31
Ten wiersz przeczytano 1158 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
+ , pozdrawiam serdecznie ;)
najtrudniej zapomnieć ... bardzo ładne
och Jagódko! Podziwiam Twój styl! Ukłony !!! :)
..... + ..... :-) Śliczny....Dobrze wiesz,..że
nigdy nie uciekniesz od tego...bólu,...nigdy...Trzeba
z tym żyć i nieraz łzę uronić w ciszy.... :-)
Było minęło trzeba iść do przodu, to se już ne
wrati...+++
Pozdrawiam.
Było, minęło i już nie wróci.Zostają
wspomnienia.Pięknie napisałaś.Wspomnienia to taki
pamętnik serca.Pozdrawiam Jagodko.
tak było kiedyś... pięknie i zgrabnie napisane :-)
jak ja kocham Wasze komentarze:) bomi kochana wiesz
dobrze, że z moją interpunkcją jestem na "bakier"
jak dobrze, że jesteś i czuwasz nad tym. dziękuję
przeczytałem z przyjemnościa - komentarz jest zupełnie
niepotrzebny - zaciemni tylko twoje tak jasne myśli
msz, po /wspomnienia/ niepotrzebny przecinek, przerywa
ciąg zdania i tok myśli... ale to tylko przecinek
(chociaż dla mnie aż przecinek:); jeśli zamierzona
taka wewnętrzna interpunkcja, to po /pamięci/ też
zbędny
Ty na jednym brzegu a na drugim ja
może się spotkamy kiedyś w naszych snach.
Choć miłość mija ale zawsze zostawia w naszej pamięci
ślad.Bardzo dobry wiersz Bello.
Bela Jagódko. Brawo za ripostę. Piękny wyszedł Ci
wiersz.
"Nawet, gdy spalisz wszystkie mosty - serce,
które prawdziwie kocha - znajdzie sobie drogę do
Ciebie." Taką myśl kiedyś zapisałam na innym portalu
literackim. I wciąż wierzę w prawdziwość tych słów. A
wspominać zawsze warto.
Pięknie o tym napisałaś. I podoba mi się, że dobrym
rymem. Pozdrawiam.:)
Gdy na powroty zbierze się miłości,
to nie przeszkodzą i spalone mosty!
Pozdrawiam!
Piękny, klimatyczny. Wzruszyłam się i myślę, że nie ma
czego żałować. Brzegi można wzmocnić, to może płomyk
miłości się zapali na nowo...
Poniosło mnie? jak woda tej rzeki...zapomnienia
Pozdrawiam wytrawną Autorkę