Kiedyś marzyłam...
Kiedyś marzyłam
W miłość wierzyłam,
Teraz juz wiem,
Że to wszystko jedynie jawa
Głupi sen...
Miłość nie istenie
Nie oszukujmy sie
Nie jest tak pieknie jak w filmie
Nie wszystko ma szczesliwe zakonczenie
Nieraz bywa tak
Ze choc serce rozrywa zal
Bol za tym co bylo
Sie skonczylo
Chec powrotu wyraza
Usilnie prosi, blaga
To sprawa zamknieta juz jest
Nie mozna cofnac czasu wstecz
Milosc – nietrwala rzecz
Czy w ogole prawdziwa jest?
Moze to tylko zauroczenie
Glupia chemia
Ktora mija tak szybko
Jak poranny po imprezie kac
A moze tylko zludzenie
Chec bycia blisko z kims
Wiec nie warto juz udawac
Lepiej kupic sobie psa
Bo bynajmniej on nie odejdzie
Nie powie nagle zegnaj
Powrotu juz nie ma...
You were everythink...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.