Kiedyś to zawsze lepiej było
"Kiedyś to zawsze lepiej było".
10.02.2024r. sobota 04:30:00 na
telefonie.
Na laptopie później.
Kiedyś to zawsze lepiej było.
Śmiało to myślę
I wiem, że nie oszaleję,
I głód mi nie doskwiera.
Naturalnie i jakże śmiało
Odkrywam na Niebie
Mój własny,
Jakże prywatny kosmos.
Wracamy do domu
Nasz pociąg jedzie sprawnie.
Wyprawa środa, czwartek, piątek
I zahaczone sobota.
Najbliższa wyprawa
Krótsza i dużo bliższa już we wtorek.
Na walentynki przed walentynkami
I przed Popielecem*.
Nie chcę udawać,
Więc jestem sobą
Z całą wrażliwością moją.
Psychomechanika**
Jako nowo naukowy wytwór
Jest we mnie.
A jak nie ona to
Zupełnie inna też psycho
Och moja psycho***
Psychostymulacja****.
A wszystko dzieje się tak biologicznie.
Tak trudno co dalej wyrazić słowami,
Więc kończę.
Pociąg sobie pomyka
Minął Włoszczową*****.
Aj, czy przy tej sobocie będzie
Luźniejszy czas?
*Zamierzone przez autora.
**Autor tak sobie wymyślił, ale może to być
zalążek do nowej dziedziny naukowej.
***W sensie psychiko.
**** Kolejne zagadnienia pobudzające i to
jeszcze jak.
*****Chodzi o miasto Włoszczowa.
Miło, że jesteście.
Komentarze (3)
mamy sentyment do tego co było...
Życie to pociąg a zatrzymuje się wg naszej woli.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawa, życiowa refleksja, pozdrawiam serdecznie.