Kiedyś wiosną
Nemezis bloog wp.pl
Kiedyś byłam wiosną...
-w szalony czas kochania-
nieśmiałością nabrzmiałego pąka
który biel wspaniałą ożywiał
pełnią kwitnienia
Kiedyś wiosną
twoim drzewem byłam
lecz wiatr mnie rozdarł od pnia
połamał cierpką gałąź zamiarów
pełną niedojrzałych owoców
Wiatr mi ciebie zabrał
pora kwitnienia, białą suknią
twoim drzewem byłam
dziką jabłonią
-już uschłam-
Komentarze (6)
Powiało życiowym smutkiem, choć pięknie...
Pozdrawiam
Wymowny wiersz pozdrawiam;)
Podoba mi się wiersz choć smutna taka
miłość:)pozdrawiam cieplutko:)
Smutna życiowa refleksja.
To przykre kiedy miłość traci swoją wartość.
Pozdrawiam:)
Marek
Młodość to wiosna życia...
kiedyś byłam, dziś uschłam- bardzo wymownie