Kielich goryczy
Stoję i patrzę,
Jak świat
W jednej chwili więdnie,
Niemy krzyk
Wydobywa się z mych ust,
Na nic on się zdaje.
Dlaczego?
Próbuję pomóc,
Sam nie dam rady.
Łudzony wygraną,
Powracam spowrotem,
Ponownie przegrywam.
Serce jak kwiat usycha,
W goryczy i żalu.
Czy przełknę choć łyk
Z tego kielicha?
autor
Mr.XYZ
Dodano: 2005-10-15 21:08:54
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.