Kierunek: zachód
Chciałbym mieć w oczach
Ten zachód Słońca
Przybity do zbocza
Rozpięty na końcach
Pragnę mieć go w sobie
Gdy szkli się purpurowo
Odchodząc w niepamięć
Przyjmując formę nową
Pożreć go nie zdołam
Ani ukraść łapczywie
Mogę go tylko błagać
By trwał we mnie... tkliwie
autor
Jakub Naj
Dodano: 2005-04-27 00:01:06
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.