kilka słów
Gdy serce pamięcią młodzieńczych lat
szalonych,
wciąż tańczy boso w strugach wiosennego
deszczu, śpiewa, wspomina ...
Wtedy uniesień i doznań pełno było
wokół,
figlarnych pocałunków, romantycznych
szeptów wśród alei drzew.
Fascynacje, poznawanie ciała kobiety, łzy
młodości miłosnych rozterek.
... wtedy, i znów ... teraz.
Trochę inaczej, trochę rozważniej.
Pojawiłaś się, zaistniałaś w mym życiu tak
naturalnie,
bez westchnień i zauroczenia.
Poznawaliśmy się codziennością, szacunek
wzajemny, wspólne obcowanie,
Dawałaś mi swój czas i zrozumienie, ... gdy
potrzebowałem,
dałaś nadzieję, że znów czuł będę,
zapach kwiatów, śpiew ptaków, romantyczna
dusza.
Otwarłem serce, ostrożnie, dla SIEBIE.
Jesteś mi Siostrą – Kobietą, znów
potrafię pisać.
Złożyłem na Twe ręce – może za
dużo,
codzienność kartek kalendarza, czasu
upływanie,
wzloty, -serca bicie i łzy niezrozumienia
– SIEBIE
Lecz Twe obawy powstałe, czytając me listy,
wyznania, zauroczenia,
chcę rozwiać, myśląc jak Ty i troszcząc się
nie tylko o „Nas”.
Przyjaźń, braterstwo dusz wrażliwych,
czułych na piękno i serca dobroć
jest moim celem.
Nie burzyć, nie niszczyć, być godnym
zaufania Twego.
Zamętu w głowie Twojej czynić nie jest
myślą moją.
Pisząc do Ciebie o moich emocjach, myślach
i marzeń snów pokręconych, gorących,
otwieram się, lecz nie podrywam,
wyznaję miłość, lecz nie porywam Ci serca,
nie chcę.
Czując kobiecość Twą, każdą częścią ciała,
duszy i serca swego
mówię do Ciebie SIOSTRO,
tak jest dobrze, nie myślę o więcej, nie
chcę.
Więc kiedy piszę czasem „smakując Twe
Ciało” lub podobnie jakoś...
Nie krzycz, nie dąsaj się proszę, my
szaleni poeci to już tak mają ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.