KIlka słów o bzykaniu
Niedzielny cykl starych wierszy.
„Kilka słów o bzykaniu”.
25.06.2006.r. 13:40:30
Bzyka sobie mucha,
Pszczoła też sobie bzyka.
Komar i inne owady też sobie bzykają.
Gdy z kolei człowiek chce sobie
pobrykać,
To od razu wielka krytyka.
„…że to cudzołóstwo, że to
zdrada, że nie wypada…”.
A przecież to normalna rzecz bzykanie.
Przecież to czysta natura!!!
„…nagie bzykanie na
śniadanie…do łóżka”
Kocie nie mów,
Że nie wiesz, co to bzykanie
I, że nie uczyłaś się o przyrodniczych
kulturach.
Jeśli chcesz pobrykać to bzykaj sobie
teraz
Bzykaj i żądl póki dzieci nie ma!!!
Nie mów przestań,
Nie zabijaj ja nie jestem komar.
Komentarze (5)
oj przyrodą zawiało zbliza się wiosna a z wiosna
przyjemnie ...
Co do bzykania wszyscy bzykają jedni wiecej drudzy
mniej
nie jest słowo bzykanie zakazane ,dlamnie smiesznie
zabawnie nie musi być nasze życie szare polecę Twój
wiersz znajomym ..
Podrawiam
eeeeeeeeee, spodziewałem się czegoś błyskotliwego z
zaskakującą pointą, a tu osobiste kłopoty.
POWO!
Motylki to robią,pszczółki to robią,ptaszki to
robią,muszki to robią...to może i my też będziemy to
robić? E...nie przesadzaj,my się latać nie nauczymy...
Według Szczepańskiego (socjolog) - jest kilka powodów
zaistnienia takich tworów na tym portalu; 1. poczucie
obowiązku (raczej odpada), chęć rozliczenia sie z
przeszłością (odpada), wyznaczenie do pisania/nakaz
(odpada), chec pozostawienia po sobie istotnego
badawczo dokumentu (ten nie jest raczej istotny
badawczo - odpada), chęć udokumentowania ważnych
wydarzeń (odpada), próżność autora... Tyle nauka.
nareszcie coś innego ..zabawny ...dobry ...pozdrawiam
ciepło