Kilka słów o Karolu Wojtyle...
Nie umiem się modlić... Umiem pisać wiersze... Przepraszam...
Był wspaniały, wspierał ludzi,
Z Bogiem się na ustach budził,
Lecz dlaczego w czasie przeszłym,
Ludzie piszą o Nim wiersze?!
Jesze żyje i oddycha...
I choć dusza Mu umyka,
I choć oddech wiele płytszy,
I choć iskry z oczu znikły,
Jestem pewna, że On nie chce,
Użalania się tak więcej,
On jedynie chce modlitwy...
Płacz to gest jest bardzo przykry...
Cóż poradzić... każdy umrze...
Nawet najwspanialsi ludzie...
Piszę słowa o Wojtyle
Zdziałać mogę tylko tyle...
Bo człowiekiem tylko jestem...
Ale On? On... To ktoś więcej...
...modlitwą jest cisza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.