KIM...
Byłeś moim bólem
i treścią moich myśli
byłeś spowiednikem i powiernikiem moich
tajemnic
byłeś bajką na dobranoc
pluszową maskotka
lekarstwem na stres
ucieczką od szarości i zakłamanych myśli
byłes nadzieja niespełnoinych marzeń
wiarą w dobre jutro
byłeś godziną i minutą.
Stałeś sie koszmarem spokojnych snów
demonem czystych myśli
bólem i chorobą.
Jesteś złodziejem wolności.
autor
dzazga
Dodano: 2007-02-07 09:15:25
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.