Kim dla innych ludzi jest?
Usiądź, porozmawiajmy.
Nie, nie. Nie tak blisko.
Za wiele już nas dzieli.
Myślałeś, że zawsze będzie tak jak
chcesz?
Chciałeś zatracić mnie w swoich
kłamstwach.
Słabe.
W świecie, który nic nie znaczy, Ty grałeś
ważną rolę.
Tak myślałam jeszcze do niedawna.
Zanim zrozumiałam, że znaczysz mniej od
tego nic niewartego świata.
Jest w Tobie więcej obłudy i kłamstwa,
niż w stwierdzeniu, że każdy jest kowalem
własnego losu.
Patrząc mi w oczy opowiadałeś rzeczy, o
których sam nie miałeś pojęcia.
Chciałeś, żebym żyła Twoimi fantazjami.
Brnęła w coś, co nie ma prawa istnieć.
Nie trzeba geniusza, żeby zrozumieć bajki
poetów, trzeba geniusza by zrozumieć
ludzkie serce...
Ale tylko drugi człowiek to potrafi.
ZROZUM!!!
Komentarze (10)
Smutny, życiowy wiersz, z pewnością związek oparty na
kłamstwach nie ma szansy na przetrwanie, to jak
stąpanie po kruchym lodzie, w każdej chwili może się
on zapaść pod nami...
Pozdrawiam wieczornie.
Właśnie o takiej postawie mężczyzny w związku
napisałem w wierszu "Onamudaje". Zapraszam do
zajrzenia, a zobaczysz, jaki celny to będzie komentarz
do Twojego. Pozdrawiam wieczorowo. :):)
Raz utrackne zaufanie trudno odbudować, czasem jest to
wręcz niemożliwe...
Pozdrawiam serdecznie :)
Kłamstwa niszczą zaufanie, każde kolejne nakręcają
spiralę rozkładu relacji. Ciężko czasem wyrwać się z
tych trybów marnowanego czasu.
Bardzo mocno wykrzyczalas w imieniu tej kobiety, że
dała się, jak wielu z nas złapać w macki ośmiornicy.
Once up on a time też poznałam ten ucisk, na
szczęście, nie wiem jak to określić ale powiedzmy
instynkt samozachowawczy, w którymś momencie
zadziałał i powiem Ci, że miałam oczy jak spodki,
kiedy dotarło do mnie wreszcie, że czas się
pakować i nigdy ale to już nigdy nie pozwolic
sobie na zagonienie sie w takie mentalne-uczuciowe
i fizyczne zniewolenie, takie swoiste wyparcie się
siebie. Nie wyrzucam sobie naiwności, głupoty bo
wiem, że byłam pod wpływem trucizny, która serwowal
ktoś, kto deklarował miłość.
Przepraszam za osobiste wynurzenia, ale w bardzo
silny sposób utożsamiać się z treścią Twojego co
tutaj dużo mówić bardzo zyciowego przez co
prawdziwego wiersza.
Śmierć osmiornicom, a Tobie sle moc ciepłych
serdeczności.
Różnie dobieramy sobie towarzystwo. Od niektórych
lepiej wiać...
Pozdrawiam
anna - tak też zrobiłam.
Kazimierz - Dziękuję.
Bardzo wymownie ze świetną puentą, pozdrawiam
serdecznie.
od obłudnika i kłamcy najlepiej uciekać daleko.