Kim jestem teraz?
Kolejne znamię krew wyznaczyła na mojej
twarzy
Zraniony, oszukany przez własne słowa,
Zaplątałem się w krzyżu wrogich spojrzeń
Ostatecznie świat nie potrzebuje dziwaków
Bezwzględna cisza wyznaczająca kres oddechu
Zbliżyła się na wystarczającą odległość,
By jednym ostrym i pewnym ruchem
Pozbawić ciało płaczącej duszy
Duch mój sprzeciwiony woli śmierci
Pochwycił jednak ostrze powrotu do nicości
Oto ja pierwszy schemat nocy burzę
By pokolenia wiedziały...
Sobą, a nie lalką byłem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.