Kłamstwo
Było już tak pięknie,
Miłość i wspólne marzenia.
Pragnienie bycia razem,
Dążenie do ich spełnienia.
Jedna krótka chwila
Zaczęła wszystko zmieniać.
Po Twoim wypadku
Przestałam Cię doceniać.
Nie byłeś już tak ważny,
Na kochanie przeszła chęć.
Między nami, z każdym dniem
Więcej niepotrzebnych spięć.
Chciałeś tylko jednego,
Żebym znów Cię tak kochała.
Zmieniła swe postępowanie
I tylko Twoja na wieki została.
Ja tak nie potrafię
Wiedziałeś od początku.
Nigdy nie będziesz najważniejszy
Użyj swego rozsądku!
Lecz nie potrafisz zrozumieć,
Miłość moja się kończy.
Wiem, byłam pewna,
Że nic nas nie rozłączy.
Jednak wszystko, co robisz,
Łzy cierpienia wywołuje.
Bo wiem, że choć serce kocha
To ciągle mnie okłamuje.
Oszustwem chcesz dokonać,
Bym tylko Twoja była.
Miłość – muszę przyznać,
Że chyba się skończyła.
Kłamstwo bardzo boli
Zwłaszcza z Twoich ust.
Niczym kula trafiona w serce,
Gdy ktoś pociągnie za spust.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.