Klon...
Stała się tobą
Twą piepszoną kopią
Kolejnym pustym
Chłodnym klonem
Życie moje nagle
Smak tracąc
Jak w tafli luster
Zostało odwrócone
Stoję więc pośród ram
Pękając cierpieniem nowym
Patrzę na oryginał i kopię
Mordowana wciąż przez obie...
autor
.siostra.nożownik.
Dodano: 2007-02-06 19:39:25
Ten wiersz przeczytano 775 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.