Klucz
odnalazłem klucz do twego uśmiechu
zaginął mi jakoś tak w kwietniu
stary był już wyszczerbiony
na czarodziejskiej tasiemce podwieszony
strzegę go teraz jak oka w głowie
czasem ukradkiem oglądam sobie
nie marnotrawię i wielce szanuję
nikomu obcemu nie pokazuję
a gdy używam go to w zachwycie
przystaje całe ziemskie życie
kot wolno mysz wypuszcza
bocian na muchy żabę zaprasza
krety gromadą równają trawnik
wilki jeleniom stawiają paśnik
karpia w wigilię jęczmieniem częstują
paschalnym barankom życie darują
te beczą stadnie hosanna
ubóstwiam ten uśmiech... Anno!
Annie...
Komentarze (5)
Jak widzę ty również jak w tej piosence "Za każdy
uśmiech Twój "
Wiec kochaj uśmiech Anny :)
Piękna ta Twoja miłość.Pozdrawiam serdecznie:)
dziękuję za wsparcie
Ależ Ty musisz kochać tę Annę... Ślicznie o tym
piszesz, az miło czytać:)
:-) :-) miłego:-)