Ko ko – cud
czubatka lokowana z wiejskiej zagrody
miksuje pióra przez wiatry stargane
wykwit piękności z dziubastą buźką
kręci piruet podwórko upstrzone
a do tego strojne na czubie pędzelki
żywa czerwień korali w grzebieniu
coś z sowy płowej lub szyszki jodłowej
drapieżne tipsy i oko w półcieniu
oczy ma ciemne i krew czarną dziką
w sukni strzępiastej od wiatru w polu
na piersi duma i krótkie nogi
i tłusta rosówka w pazernym wolu
tańczy w haremie u swego pana
tren spływa z grzędy i prosto staje
aż kogut w puszystym tyle
maleńkiej dziurki w fabryczce jajek
a szef haremu eunuch do zupy
patrzy na gęsi pazernym okiem
i w tajemnicy przed gospodarzem
skoczył na kaczkę narciarskim skokiem
J.G.
2018.02.28
Wiersz przekształcony na;
anadiploza_anaklaza
Czubatka lokowana z wiejskiej zagrody
miksuje pióra przez wiatr lokowane,
kręci koguta wykwit piękności
gdy piruety kręci szalone.
Oczy ma ciemne i krew w niej dzika,
dzika za przodka zapewne miała,
na piersi duma, choć krótkie nogi,
tłusta rosówka w pazernym wolu.
Tańczy w haremie swojego pana
tren spływa z grzędy i prosto staje
a kogut pieje w pierzastym tyle,
tyle radości w fabryczce jajek.
Aż biały gąsior eunuch do zupy
patrzy na ptactwo pazernym okiem,
okiem nim będzie w tłustym rosole,
skoczy na kaczkę narciarskim skokiem.
On i ona, toczą oboje
O boje oboje, bo toną
Ona twierdzi, że jego to wina
on jej na to, że za dużo napiła się wina
i go teraz niesłusznie obwinia.
J.G.
2018.02.28
Komentarze (9)
Obie wersje są ciekawe, jak dla mnie ta druga nieco
bardziej, pozdrawiam :)
Bardzo ciekawa, nowa dla mnie forma!
Pozdrawiam z podobaniem :)
Niezłe, majstersztyk :)
Pozdr
pierwsza wersja baedziej podoba mi się
ciekawe eksperymenty z formą. trochę poczytałem, co
jest co i teraz wiem.
spójrz na "eunuch" w pierwszym.
miłego wieczoru Jagodo :)
A ja widzę ludzi i stroszenie piór,
kto ma, gdzie i ile do współżycia dziur.
Pozdrawiam ale dałem plamę...wiem. A co!!
Miłego weekendu Jadziu.
bardzo ładnie obrazowo o relacjach podwórkowych :-)
pozdrawiam
Widziałem stosunki iście drobiowe, czy aby z miłości
on dziobie ja w głowę...
Fajnie i ciekawie napisany:)pozdrawiam cieplutko:)