Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kobieta

Kobieta
Minęłam ją na zakręcie mojego życia.
Białe włosy jak welon przysłaniały jej twarz.
Szare oczy patrzyły na mnie tak znajomo.
Linia życia na dłoni ciągnęła się w nieskończoność.
Opierała na lasce bagaż swoich trosk.
Z każdym jej oddaleniem ja traciłam siebie.
Jej starczy krok niepewny szedł już tak cicho przez ziemię.
Nie dla niej już na mej dłoni barwny motyl usiadł.
Nie dla niej promień słońca moje włosy muskał.
Szukałam blasku życia, który bym jej dać mogła.
Szukałam bieli księżyca, szukałam ciepła ognia.
Niczego przyjąć ode mnie już nie chciała.
Popatrzyła w serce tak głęboko, smutno się zaśmiała.
Rzekła: Idę tam, gdzie iść ja już muszę,
gdzie ty jeszcze iść nie możesz .
Idę, bo już orszak ruszył, już mi stroją w kwiaty głowę.
Zostań, proszę – chociaż chwilę!
Powiedz, ile życie warte?
Jak mam życie swe układać?
Jaką wybrać losu kartę?
Otworzyła moje dłonie, drżący palec musnął ciało –
- Żyj tak, aby twoje życie ciepłym blaskiem wciąż jaśniało.
Kochaj ludzi, bądź im wierna,
bądź im gwiazdą, gdy dzień mrokiem.
Bądź im portem pośród burzy,
Bądź najlepszym życia smakiem.
Cichy szept wypełnił pustkę,
Rozejrzałam się dokoła.
Gdzie odeszła? Czy tu była?
Czy mam krzyczeć? Nikt nie woła!
Na zakręcie mego życia w lustrze czasu się przejrzałam.
Swe odbicie tam znalazłam, o swą przyszłość zapytałam.

autor

Ada Groc

Dodano: 2009-09-10 19:04:32
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

voytek.72 voytek.72

"Kobieta" --

Minęłam ją na zakręcie życia /
Białe włosy jak welon przysłaniały twarz. /
Szare oczy patrzyły znajomo. /
Linia na dłoni ciągnęła w nieskończoność. /-/

Opierała na lasce bagaż trosk. /
Z każdym oddaleniem traciłam siebie. /
Jej starczy niepewny krok szedł cicho po ziemi. /
Nie dla niej barwny motyl i promień słońca /-/

Szukałam blasku życia, który bym mogła dać /
Szukałam bieli księżyca, szukałam ciepła ognia. /
Niczego przyjąć nie chciała. /
Popatrzyła w serce głęboko, smutno się zaśmiała. /-/


I rzekła: Idę tam, gdzie iść już muszę, /
gdzie ty jeszcze iść nie możesz . /
Idę, bo już orszak ruszył, już mi stroją w kwiaty
głowę. /-/

Zostań, proszę – chociaż chwilę! /
Powiedz, ile życie warte? /
Jak mam układać swoje losy? /-/

Otworzyła moje dłonie, drżący palec musnął ciało
– /
- Żyj tak, aby twoje życie ciepłym blaskiem wciąż
jaśniało. /
Kochaj ludzi, bądź im wierna, /
bądź im gwiazdą, gdy dzień mrokiem. /
Bądź portem pośród burzy, /
Bądź najlepszym życia smakiem. /-/

Cichy szept wypełnił pustkę, /
Rozejrzałam się dookoła. /
Gdzie odeszła? Czy tu była? /
Czy mam krzyczeć? /
Nikt nie woła. /-------cięcię-----/ końcówka całkiem
do wyrzucenia. (podwójne ukośniki z myslinkiem jako
przerwy między strofami) powyrzucałem ci też całą masę
zbednych zaimków i powtórzeń, staraj się tez
nadmiernie nie przegadywać tekstów, wiersze to nie
proza nie opowiadanie wiersze to wrazenia odczucia.
pozdrawiam v.72

Corvus Albus Corvus Albus

Natłok słów m może przerazić, ale okazuje się
wyjątkowo lekki i łatwy w czytaniu. Mądry wiersz, nikt
nie zna swojej przyszłości lepiej od siebie.
Pozdrawiam.

SUN SUN

Piękna treść wiersza... choć może troszkę za długi ale
warto było przeczytać:)

saning saning

Badz najlepszym zycia smakiem. . .PIEKNE! Ale nie
latwe. +

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »