Kobieta
Dla cibie, gdzie kolwiek jesteś...
Liście doprawione jesiennym wiatrem,
O kolorycie ciepłego Letniego wieczoru.
Subtelność niczym szara wysoka trawa,
muśnięta tchnieniem ciśnienia.
Czysta radość wynikająca z faktu istnienia.
Zwierciadła tworzące łunę śpiewającej dyszy
Skromna świadomość urody chińskiej róży.
Wrażliwość prowadząca do ucieczki
prawdziwości,
Odnaleziona w sprawiedliwości.
Świątynia Dobra.
autor
JazzMann
Dodano: 2008-02-08 14:53:37
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.