Kochać przestałem...
Dla Dziabki
Boisz się, że kochać Cię przestałem,
A ja Ci mówię, że to brednie.
Bo kocham Cię nieprzerwanie,
I moja miłość nigdy nie zblednie.
Mówię kocham Cię - tysiąc razy,
I że nigdy nie przestanę...
Ale skoro masz jeszcze obawy,
To dowody Ci przedstawię...
Dowody swej miłości,
Chociaż nie będzie to łatwe.
Są pewne zawiłości...
Ale wszystko Ci wyjaśnię...
Dziabko,
Ja bez Ciebie nie istnieję
Żyć bez Ciebie nie jestem w stanie
Coś dziwnego się ze mną dzieje,
Gdy o Tobie myślę moje kochanie
A myślę o Tobie tak często,
Że chyba częściej już nie można
Możesz nazwać to obsesją
Bo nikomu Cię nie oddam...
Snuję o Tobie senne marzenia,
Bo Twojej pożądam bliskości
Masz w sobie wszystkie moje pragnienia
A ja tylko Twojej pragnę czułości...
I choćbym kilometry wypisał pergaminu,
I miliardy słów na nim umieścić...
To nie będzie moja wina,
Bo mej miłości do Ciebie nie da się
określić
Więc nie potrzebne Twoje zmartwienia,
Ja wciąż Cię kocham i wciąż kochał będę
Czas i miejsce jest bez znaczenia,
Bo kocham Cię zawsze i kocham Cię wszędzie.
Komentarze (8)
Pięknie i tak trzymaj ,,a miłości nie trzeba
udowadniać ją widać ..na każdy m kroku .. w słowie
geście ..
Kochasz mocno i szczerze
Pięknymi słowami wzmacniasz swoje szanse...Dziabka
przeczyta i przytuli... pozdrawiam serdecznie
Dziabka - o teraz się zrobiło duże.
Pozdrawiam
dziabka umie się urządzić
Pozdrawiam serdecznie
pozdrowienia dla Dziabuńki
*Dziabka musi być szczęśliwa po takim wyznaniu
Pozdrawiam
Przekonująco bardzo. Pozdrawiam:)Kali