Kocham....
Ocean mnie porwał...
Miłość dopadła mnie jak grzesznika
szatan
Bo chciałem dać się złapać.
Kochać chce do końca tą jedną jedyną
O przyszłości z nią już tylko marzę.
Miłowac nie przestanę, póki ostaniego tchu
nie wydam
Wieczności pragnienie spędzenia z nią
mam
Serce raduje a ciało rozgrzewa.
Tak tylko Prawdziwa Miłość człowieka
zmienia.
autor
BartłomiejM.
Dodano: 2007-10-11 20:41:35
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
sliczny wiersz zreszta jak wszystkie:*