Kochanek
Robak po mnie łazi
Robak duszę toczy
I tęsknota wielka
Gdy mnie luba zoczy
Boi się mnie ona
Moja mglista zjawa
Nie da jej już ciepła
A ciało zostawa
W ciemnej, zimnej krypcie
Za cmentarza miedzą
Bo się proboszcz martwił
Co ludzie powiedzą
Że się zgorszą państwo
bom grzesznik zbłąkany
a w ziemię złożony
między Chrześcijany
Robak po mnie łazi
Robak duszę toczy
A panna się lęka
Gdy mnie tylko zoczy.
wielkie dzięki mojej kochanej Lady Evil m.in. za uratowanie powyższego (u)tworu od zapomnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.