Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kochanie

W szpitalnym korytażu
ukrywam się za zasłoną włosów
pewnie zastanawiasz się czemu mnie przy tobie nie ma?
-hm nie mogę patrzeć na igły kolejne , leków coraz więcej
bladość przychodzącom
głos twój
teraz boga będzie otulać do snu
wiem mój lament nic tu nie pomoże
chwytam cię za ręke
twoja ręka -zimna
to jedyne co mi zostało
porcelana pęka
i dziwięk ciągły w głowie słysze
piiip
nie usłysze już dzień dobry słońce
pomocnicy boga w białych kitlach
zbierają twoje ciało
negatyw mojej duszy może powiedzieć tylko: żegnaj kochanie
-mamusiu gdzie jest tatuś?
teraz łzy otulają nsze ciała i pęka wszystko co mogło by pęknąć
-umarł skarbie i nie ma życia naszego .

autor

spinka

Dodano: 2006-07-01 17:31:54
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »