Kochany
Myślałam:
Powiedz gdzie jesteś, kochany
przyjdę
Zostawię w domu wszystkie rany
wyjdę
Powiedz, że jesteś, kochany
uwierzę
Chcę biec z Tobą w nieznane
ucieknę
Mówiłam:
Daj mi nadzieję, kochany
na jutro
Wybaw od bólu mą duszę
zrób to
Trzymaj za rękę, kochany
nie puszczaj
Razem wszystko przetrwamy
to cuda
Zrozumiałam:
Tak Ci wierzyłam, kochany
nie słusznie
Dziś wiem, że Ty nie dla mnie
to smutne
Jesteś nikim, kochany
zapiskiem
zanim się obudzę Ty
znikniesz
Komentarze (3)
Ciekawie napisane.
fajny
smutne, zawiedziona miłość...
podoba mi się :)