Kogucik lilipucik
Z cyklu "Wierszyki figliki"
Kogucik liliput we wsi Mojsławice,
Miał chetkę na kurkę, młodą i dziewicę.
Choć w kurniku ciemno, dorwał ją przy
ścianie,
Pracując mozolnie, uwieńczył spotkanie.
Gdy chuć zaspokoił i poprawiał piórka,
Spojrzał na wybrankę... toż to nie jest
kurka?!
Bo się okazało, że bzyknął koguta,
Dużego w dodatku, a nie liliputa.
autor
Pan Bodek
Dodano: 2019-06-07 23:59:11
Ten wiersz przeczytano 2465 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Wiersz fajny ale w pewnym momencie troszeczkę nie taki
jak lubię nie zdarza się za bardzo bym był krytyczny w
komentarzach ale tak taki płotek z taki homoseksualizm
czy to ludzki czy to zwierzęcy po pierwsze mnie nie
przekonuje po drugie może przemilczę.
Sotek
Miło Ciebie gościć w archiwum,
Marku. :)
Dziękuję i się kłaniam :)
No cóż, wiadomo, że w ciemności rozbudza się nasza
wyobraźnia. Niestety, ranek przynosi rozczarowanie:)
Pozdrawiam
Marek
Beatko,
Nawet nie wiesz jak sie ciesze!
Dziekuje i pozdrawiam :)
hahahhaha
rozbawiłeś do łez,
dziękuję, 'serdeczności :)
Elenko,
Witam i serdecznie dziekuje.
Pozdrawiam oczywiscie tez. :)
Dobranoc. :)
Witam Ulu/JoViSkA,
Bardzo sie ciesze, ze rozerwalem.
Taki zamiar mialem.
Serdecznosci :)
Witam Babcia Tereska,
Dziekuje i pozdrawiam :)
Tak to ciemność sprzyja miłosnym igraszkom,
piórka poprawili, dogodzili ptaszkom... :)))
Fajne. :)))
Dobranoc. :)
Witam Grazynko,
Znow gafa. Pozna reakcja. I szykuje sie reprymenda...
co?
Dziekuje. Podpowiem Kogutkowi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bodku hahahahaha...rozbawiłeś niesamowicie
hahahaha...:)))
pozdrawiam z uśmiechem :)))
Kogutowi może to nie zrobiło różnicy...
a dla mnie uśmiech.
Pozdrawiam
Kogucik powinien cenić dzienne światło, wówczas by nie
miał wpadek:)
Pozdrawiam Bogdanie :)
Witam Kazimierzu,
Odwzajemniam uśmiech :)
Fajne, z uśmiechem serdecznie pozdrawiam.