Kokietka
Łasisz się, wzdychasz
kokietujesz,
próbujesz trików
sztuczek, czarów.
Mówisz że zew
miłości czujesz,
szczęśliwa bez
różowych okularów.
Lecz moje serce
magioszczelne,
na trzepot rzęs
jest niewrażliwe.
Działania twoje
zbyt czytelne,
takie na pokaz,
zbyt krzykliwe.
To moje serce,
nie sypialnia
i szczerość
tylko je otwiera.
Gdy chłonie dobro
rygle zwalnia,
gdy ktoś przesłodzi
to zamiera.
A Ty? Z zewnątrz
jak cukierek słodka,
a wewnątrz
gorzka jak tarnina.
Nie uda ci się
wejść do środka
i nie pomoże
kwaśna mina…
Komentarze (18)
Tak to jest jak kobieta ma dwie twarze:)ale mężczyźni
też tacy są:)pozdrawiam każdego tak trudno przejrzeć:)
Świetny przekaz: doskonaly wiersz z refleksją. Nad
kokietką, nad peelem i znaczeniem jego dla tejże...
Pozdrawiam serdecznie Arturze:)
Kobiety oraz miłość to takie kokietki.