Kolejna noc...
for Kris
Znów noc otula mnie
marzeń sennych kołdrą...
Zamykam powieki,
rozchylam usta w pół uśmiechu...
Znów jestem z Tobą
nie dostrzegam niczego
poza blaskiem Twoich oczu
- całym moim światem...
Budzę się co chwile
i szukam odruchowo Twoich ramion,
namiętnych pocałunków...
Lecz chłodny powiew nocy
odbiera mi złudzenia:
Ciebie już tu nie ma...
Jestem sama...
Zupełnie...
autor
kosmyk
Dodano: 2005-05-10 10:06:36
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.