Kolejny raz!
Pękło coś w środku
bo trzeba zacząć znowu
wszystko od początku
nie ma pomocy
nie ma ratunku.
Jest za to
twa bezczelność i
fałsz kipiący
nawet po latach
prawda
którą kryłeś wychodzi na jaw.
I na coż Ci to było
Ty podły typie
czyż nie po to, aby życie me zamienić w
koszmar dnia i nocy?!
Śmiech Twój słyszalny nawet w mych
snach!
Ile jeszcze dziór wyrzeżbisz
w środku mej wrażłiwości!
Ile będzie trwało to
co skończyło się tak dawno?!
Zniknij tego jedynie chcę
aby, moje oczy nigdy więcej
nie widziały już Cię!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.