Kolejny wieczor
Dzis troszke starszy wiersz,ktory napisalem bedac w Niemczech,kiedy czlowiek spedza duzo czasu w samotnosci,posrod czterech bialych scian,bez towarzystwa,butelka wina wydaje sie byc dobrym towarzyszem(moze dlatego bo jedynym...)
Klejny wieczor przy butelce spedzam
Topiac samotnosc w wina czerwieni
Za sciana w kuchni glosno piszczy nedza
Czeka cierpliwie az los sie odmieni...
Kolejny wieczor w wiezieniu milczenia
Spedzam nie myslac co jutro bedzie...
Jedno po drugim gina marzenia
W sieci ktora im zycie przedzie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.