Kołomyja

Najlepszy ze sposobów, jaki znam - bo sprawdzony...
Miłego wieczoru, Krzemanko:)

...lepszego wyjścia nie ma
Taka końcówka mi się w myślach dopisała :)

"Gdy krąży myśl natrętna,"
co też mi się zdarza,
mówię żonie i nie wiem
czemu się obraża. Wybacz, to
tylko takie moje zakończenie
ostatniego wersu. A teraz poważnie.
Poezja jak muzyka potrafi wyciszyć,
chociaż nie jest to lek na
wszystkie psychiczne problemy.
Miłego dnia.

Pisanie to dobra terapia
tylko szkoda,że te przychodzące natrętne myśli nie
zawsze da się szybko zapisać umykają zbyt szybko z
pamięci a nie ma nic pod ręką
Miłego dnia:)

Racja. Pisanie to wspaniała terapia :)

Ja popieram Twój sposób natręctw uziemiania,
Bywa nieraz lekarstwo gorsze niż dolegliwość,
Gdy psycholog z wrażego jest ugrupowania
Zamiast skręcone prostować, może zdrowe wykrzywić...

i to jest najlepszy ze sposobów, a przy okazji
powstają niezapomniane strofy.

Sporo w tym prawdy.
Miłego dnia :)

I jakie świetne rozwiązanie, pozdrawiam serdecznie.

udany wiersz pozdrawiam

Chyba większość z nas ma takie natrętne myśli, które
nie kołatają się po głowie i nie dają spokoju.
I oto sposób jak się ich pozbyć;)
Pozdrawiam. Fajny tytuł.

Też tak mam, że jak myśl natrętna zagnieździ się w
głowie to jedyna rada spisać słowo po słowie...
dziękuję za sugestię do mojego wiersza, masz rację tak
brzmi lepiej, pozdrawiam serdecznie :)

Ach te natrętne myśli-kto ich nie ma,dobry sposób
odrzucenia ich... choćby i na przemiał.Pozdrawiam
Krzemanko.

Dziękuję zefirze, Ewo i Grażyno za wgląd i opinie.
Miłego poniedziałku:)

Z pewnością wypisanie się i wyrzucenie emocji w
strofach jest dobrym sposobem na życiowe bolączki, na
dodatek nie grozi nam jakaś chemia z półek
aptecznych:)
Wierz do mnie przemawia szczerością i życiową prawdą.
Miłego poniedziałku życzę KrzemAniu :)