Kolonia karna
Przyjmuję swoje uwięzienie z ulgą
chcę poddać się karze
izolacja na chmurze
dobrze mi zrobi
da poczucie bezpieczeństwa
wypowiedziałem te słowa
na rozprawie
zadenuncjowany przez większość.
Sfałszowano mój podpis
w wieku niemowlęcym
poddano egzorcyzmom
skierowali do grupy przestępczej
bałem się
lecz winy we mnie nie było
w mówili mi
że tylko modlitwa mnie wyzwoli
tak było proszę sądu.
Ludzie w koloratkach mamią
dla własnych korzyści
spece od manipulacji
poeta musi być wolny od dogmatów
nie dajmy się obedrzeć
z marzeń
pragnień
z wyobraźni
bo będziemy niewolnikami
wielkich korporacji.
Każdy może wdrapać się po tęczy
do swojego Absolutu
tęcza to nie wynalazek ludzki.
Komentarze (7)
Oczywiście Mily!
Chociaż długo to trwało.
Nie tak łatwo od nich się wyzwolić.
Dziękuję wszystkim za wpisy.
Apostazja jest pierwszym krokiem.
Rozumiem, że peel już to zrobił, by odciąć się od
"grupy przestępczej".
Utożsamianie kościoła rzymskiego i jego pracowników z
Bogiem jest fundamentalnym błędem
Pozdrawiam
wszyscy wkoło mamią, a my mamy rozum i wolną wolę.
Tak,piszący potrafią wznieść się wyobraźnią do poziomu
absolutu. (+)
Pozdrawiam :)
Mariat
Nie tylko o tych facetach,
a moim zdaniem wiersz jest jak przeważnie na tej
stronie - pstrykiem w nos tym samym osobom -mężczyznom
w koloratkach
Wiersz porusza wiele tematów, zaczynając od chęci
poddania się karze, która ma przynieść poczucie
bezpieczeństwa, aż po refleksję na temat manipulacji,
marzeń i możliwości dążenia do osobistego wyzwolenia.
Ukazuje potrzebę akceptacji kar, które jednak
ostatecznie prowadzą do wyzwolenia. Opowiada o
przeciwnościach losu, o manipulacjach społecznych, a
jednocześnie podkreśla ważność wolności osobistej,
niezależności myślenia i dążenia do wolności od
ograniczeń.
(+)