Kolor Życia
Bezsensem materii sił pozbawiony
pragnieniem idei karmię swe marzenia,
lotny w swym duchu,ciałem zniewolony
w pół zgięty w trudzie ludzkiego
cierpienia.
Szukając światła w tunelach cienia,
rozmyta słońca promieniami ciepłymi:
odkrywam słońce- cel mego dążenia,
obalone przez mit życia pustyni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.