W kolorze bieli
Kto nie jest godzien słów miłości,
Temu już rozum ktoś odbiera.
Gdy obca siła protest rości,
Reszta rozumy w sobie zbiera.
Protest wyrazić każdy może,
Wybierze formę słusznie daną.
A potem już wygląda gorzej,
Wszyscy płaczemy nad przegraną.
Zwycięzca tylko laury wiesza,
Szyja już pełna takich darów.
Naród zwycięstwem się pociesza,
Ale nie widzi ciągle czarów.
Obiecywano miłość w darze,
Rozum miał przybrać wygląd srogi.
Lecz nagle prysła bańka marzeń,
Widz padł złożony w sen ubogi.
Miłość nie znosi pustki próżnej,
Nawet, jeżeli rozum dzieli.
Szczęście potrafi być tak różne,
Lecz bywa wciąż w kolorze bieli.
Komentarze (3)
Jaki by kolor mieć miała
ważne by była i z Tobą została.
Pozdrawiam
Piekne, tak piekne slowa...
"Miłość nie znosi pustki próżnej"-to prawda Grand.
"Lecz bywa wciąż w kolorze bieli"-
kolor miłości dla każdego może być inny.Ciekawy
wiersz.