Kołysanka, kołysanka, kołys...
bejbajarzom
Tak kochacie kołysanki?! No to wuala,
klasycznie i empatycznie:
O królu, paziu i królewnie (wersja
unijna)
Był sobie król, był sobie paź
I była też królewna...
Żyli wśród róż, nie znali burz,
Rzecz niezupełnie pewna,
Żyli od lat, zmieniał się świat,
Im było wszystko jedno!
Wielbił ją król, kochał ją paź,
Chociaż na boku broił!
Królewna zaś niby ten kwiat
Jawiła wdzięki swoje,
Królewna zaś ufała im
I żyli tak we troje.
Mańkutem był podobno król,
Paź chyba prawoskrętny,
Królewna grała każdą z tych ról,
Figlarnie tudzież pojętnie.
Ona nie znała, co strach i ból,
Jej było to obojętne.
Wtem ślepy traf, światowy krach
I klęska ich dopadła -
Król w karty się zgrał, paź wziął i
zwiał,
Bida się cichcem zakradła...
Król tęgo się schlał, a paź ciała dał,
Królewna w długi popadła!
Król z bólu chudł, aż niemal znikł,
Paź gdzieś tam gada i gada...
Królewna ciągle marzy i śni,
Chyba jej to odpowiada,
Królewna nie wie, komu dać w pysk,
Bo dalej w długi popada!
Lecz żeby ci nie było żal
Dziecinko ma pryszczata -
Z lodu był król, ze śniegu paź,
Królewna z... babiego lata!
Z fiordów był król, z Paryża paź,
Królewna z... Trzeciego Świata.
spioszkom w kolorze
Komentarze (64)
No nie wiem czy to takie utulające do snu:))
Ciekawa,oryginalna ta kołysanka.
Dobrej nocy kalterku
może się Tobie przyśni królewna nie koniecznie z
trzeciego świata:)
Chyba bym nie usnęła po tym horrorze,
gdzie wciąż gorzej i gorzej:) Miłego wieczoru.
Czytając nuciłam z melodią, słowa pasują do melodii mi
znanej. Pozdrawiam:)
o jeszcze, żeby mi ktoś zaśpiewał byłabym całkowicie
nie uśpiona ale rozbawiona:))))