W kołysce dłoni mych
Długi korytarz. A w nim półmrok i cisza.
Odległe echa szlochów i płaczów,
dziecięcych
nawoływań z przeszłości…
Chemiczna woń szpitalnych odczynników.
Nikły zapach woskowej pasty. Poruszane
niczyją ręką otwarte okna…
Pusto tu.
Zamknięte drzwi na klucz, na klamkę. Na
twoje imię…
W wirującym kurzu plamy zacieków,
zarysy czyichś twarzy.
Czyich?
Niepodobne do samych siebie płynące widma.
Wydaje się, że coś mówią, szepczą…
Opowiadają dzieje ze swojego zapomnianego
życia…
Próbuję się wsłuchać, zrozumieć,
lecz odpowiada mi jedynie
milczenie rzeczy, piskliwy w uszach szum.
…
Za oknami noc.
Rozproszone
światło gwiazd.
Dokąd my idziemy?
Nie.
To ja idę w samotności, mroku.
W nieskończoność wnikam nieznaną.
Chodź…
Weź mnie za dłoń. Uchwyć.
Kochanie,
powiedz,
że chcesz, abym…
Do kogo
ja to
mówię?
Do nikogo.
Jestem sam.
Mijam namalowane na ścianach sny, w których
krajobrazy, pejzaże. Kwiaty…
W smudze światła ptaki
wznoszą się do lotu.
W jasnym snopie deszczu.
W znoju oczekiwania, w tęsknocie…
Jestem…
Z kim ja idę?
Sam ze sobą.
Zatem,
chodź,
mój cieniu.
Na trzeszczącej lekko podłodze
księżyc.
Przekrzywione
prostokąty
srebrnego blasku.
Chodź ze mną.
Pójdziemy w zmierzch.
W tym ciągłym jeszcze szeleście czasu,
co opada zewsząd łagodnym wiatrem, co łka.
Spójrz, w kołysce dłoni mych blask
obłaskawia mrok.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-06-04)
https://www.youtube.com/watch?v=ZFtJ3hfw5TM
Komentarze (4)
Przepiękny wiersz, chociaż taki smutny....
Pozdrawiam
Tak - pięknie, smutno i poruszająco.
Pozdrawiam ciepło :)
Wspaniały, poruszający wiersz.
Skojarzył mi się z tekstem piosenki Krzysztofa
Kiljańskiego& Kayah :
"Więc proszę cię, blisko bądź
Kochaj mnie, trwaj przy mnie,
bo wokół wzburzone morze
Tylko twoja dłoń – stały ląd "
Pozdrawiam ciepło :)
ależ pięknie. I to cudowne zakończenie.