Kompleks
Zawsze z zazdrością patrzyłam
Na miłość matczyną do dzieci
O której tak bardzo marzyłam
Że do mnie na skrzydłach przyleci
Lecz tylko wspomnienia zostały
Tu pomnę nie piękne nie miłe
Tęsknoty w mej duszy powstały
Przez ścieżki szłam w życiu zawiłe
Pragnęłam by ktoś mnie pocieszył
Powiedział.... ciepło się ubieraj
By w progu powitać mnie śpieszył
Łzę czasem z mych oczu ocierał
Lecz tylko od życia zarania
Znam smutek i kompleks w miłości
Który mi być sobą zabrania
W mych myślach na dobre zagościł
Więc Boże ja kochać nie umiem
I wątpię czy miłość jest w niebie
Przebacz mi... że nic nie rozumiem
I ratuj gdy będę w potrzebie
Treść niekoniecznie dotyczy autora.
Komentarze (27)
obojętnie kogo by nie dotyczył to pięknie napisany i
pewnie oddaje prawdziwe zdarzenia dlatego tymbardziej
mi się podoba
w każdym z nas jest miłość, czasem uśpiona ,czasem
chora, ale póki człowiek żyje jest szansa na to by ją
obudzić, by ją wyleczyć.dobry wiersz.
Twój wiersz jet dowodem na to że umiesz
kochać...inaczej nie pisałabyś tak pięknej poezji.
Czy moze ja kochać nie umiem- takie między wersami
przesłanie odbieram; wiersz piękny a korzystając z
kwadransa, na jaki mi udostępnił los ten dostęp do
netu pozdrawiam pięknie.
Miłość jest wszędzie i zazwyczaj piękna. Twój zaś
wiersz jest wspaniały.
Przeważnie w życiu losy tak się splatają, że
wszystko co dobre nas omijają... ciągle wystawiają
nas na "jakąś" próbę.. każą z mozołem wciąż chodzić
pod górę... NIE.. to nie to, że kochać nie umiemy!
Matczyna, lubego i do lubego... szczerym sercem..
widocznie bohater czekać musi "jeszcze".. Piękny
wiersz
choć tak bardzo smutny..
Pragnęłam, by ktoś mnie pocieszył.... To pragnienia
każdego człowieka. Nie ma się czego wstydzić .
Bardzo dobry pełen emocji..wzrusza..pozdrawiam
Dawałaś miłość dzieciom i one Ci ją odwzajemniają, to
już dużo, a że chciałaś zakosztować innej
miłości...nie każdemu jest dane, ale wszystko jeszcze
przed Tobą:))
Julio śliczny jest,aż zapiera dech w piersi! Nic
więcej nie trzeba mówić.
smutno mi się zrobiło że los wybrał dla ciebie
ścieżki zawiłe, ale wątpie w to że nie umiesz
kochac...każdy potrafi...myśle że Boga możesz byc
pewna on zawsze będzie dla ciebie w potrzebie
oparciem. Wiersz smutny ale bardzo ładnie napisany.
Pozdrawiam
Masz w sobie bardzo dużo miłości,którejinnimogą Tobie
pozazdrościć.Przecież to widać w wierszach.