Komu w drogę temu pech
Inspiracja: tytuł filmu - „Człowiek, który miał szczęście do pecha”
Ja szczęście, psze pana, posiadam do
pecha.
Co krok, to mi, panie, coś spada na
głowę.
Raz cegła, raz gałąź, opasłe tomisko
- o kupie nieszczęścia już nawet nie
wspomnę.
Nade mną, psze pana, bez przerwy są
niże.
Pode mną depresje i dziury w chodnikach.
Nagminnie ląduję z ulewy pod rynnę.
I, panie, o siebie (!) często się
potykam.
A dzisiaj, przy panu, wiatr w oczy nie
wieje
i księżyc na niebie jak ogromny przetak.
Pan musi już wracać? W domu czeka żona?
I jak tu nie wierzyć w to szczęście do
pecha?!
Krystyna Bandera
Wiartel 20.11.2017 r.
I wersja jeszcze bardziej pechowa:
A dzisiaj, przy panu, wiatr w oczy nie
wieje
i księżyc na niebie jak ogromny przetak.
Uciekł panu pociąg? – Na szczęście! – pan
mówi?
I pierwszy raz w życiu pan cieszy się z
pecha?
Krystyna Bandera
Wiartel 24.11.2017 r.
Komentarze (51)
Ech zycie- raz na wozie, raz pod wozem.Pozdrawiammając
nadzieję, ze peelka pozbędzie się tego pecha.
trzeba pozytywnie myśleć a pech Cię opuści
I tak bywa.
Pozwól, że zostawię mój stary pechowy wierszyk, Zoro
:) Z 2006 roku :)
ja to mam pecha moi mili
chociaż w tarocie mocne karty
orzech wybieram zawsze zgniły
i nowy sweter na łokciach zdarty
gdy coś się uda jak cholera
to zaraz w guano się obraca
inni to mają fart i bajera
a mi pisana nudna praca
w lotto nie wygram wykluczone
na konto z chmur nie spłynie kasa
latem mi przemarzają dłonie
a prawda zwykle nie popłaca
i coś wam powiem tutaj jeszcze
bardzo głupiego fakt przyznaję
mojego pecha co dnia pieszczę
bo się do cudów nie nadaję
Podoba mi się ten rytmiczny wiersz. Odbieram w
klimacie ironicznym. Miłego dnia:)
Dzięki za uśmiech ;-)
Pozdrawiam :)