Koncert Mistrza Duszy
Jak co dnia zniechęcony
wysiadłem na przystanku
- poranek pośród szarości
otaczającej pustki –
nieznajomy siedzący na ławce
spojrzał spod rogowych okularów
machając ręką w moim kierunku
abym, się zbliżył
dlaczego wybrał spośród tłumu
właśnie mnie
wtedy nie wiedziałem
podał skrawek papieru
a na nim zapisane
tylko jedno słowo
- dziś –
poczułem ciepły dotyk
choć szedłem sam ulicą
i delikatny podmuch
choć było bezwietrznie
napotkany los
siedzący na odrapanej ławce
podarował kropelki szczęścia
i promyki radości spełnienia
dziękuję
dzisiaj już wiem
Komentarze (13)
...większość 'okularników" podnosi okulary do góry i
patrzy spod okularów,mogą być też spawalnicze,też
spod,zawsze jest jakieś wyjście..:)).A czy kamienie
śpiewają -nie- a ja o nich piszę...Duży + dla komnena
za konstruktywny komentarz.Pozdrawiam
Podzielam zdanie Vick Thora .Mysle ze autor mial na
mysli przekazanie nam
zjawisk nadprzyrodzonych.
Bo nie tylko pocimy sie wtedy ,kiedy jest upalnie,a
pijac nie musimy byc spragnieni.
Nie trzeba isc z kim zeby czuc dotyk...
No to może, aż do skutku. Najpierw pytanie: dlaczego
koncert mistrza duszy? Na czym ten koncert ma polegać?
Na machaniu ręką? Proszę spojrzeć na kogoś spod
okularów. Niezła akrobatyka. Więc może znad
okularów."poczułem ciepły dotyk
choć szedłem sam ulicą" czyj dotyk, skoro autor szedł
sam? Jak bezwietrznie, to bez podmuchów. Jak podmuchy
to raczej wietrznie. Jaki wniosek? Warto wiele, wiele
razy przeczytać to co się napisało i zapytać tyle samo
razy, czy to ma sens? A wszyscy rzucający się na
tych, którzy napiszą krytyczne słowa pod jakimś
wierszem, niech sobie zadadzą pytanie: Czy do
czytania wiersza ze zrozumieniem trzeba być
krytykiem literackim? Nie sądzę. Szkoda gadać!
niekiedy niewiele trzeba, by wszystko zmieniło bieg...
i dobrze, że to dostrzegłeś:))
Radosny impuls pośród szarości zwykłego dnia
Myślę, że wiersz bardzo ciekawy, zakończeni jest
zaskakujące ;) Powiedziałabym nawet, że ma wartką
akcję, ale to by pewnie dziwnie brzmiało :) Pozdrawiam
....wokół świat pięknieje, gdy miłości przychodzi
spełnienie...pięknie to w wierszu wyrażasz:)))
Oj , jakbym chciała spotkać taki los :)
Właśnie Karolu - nie obrażaj się i nie unoś,tylko
poprawiaj ( a poprawić każdego można) - w sumie dość
czytelny przekaz dałeś o tym ,że zawsze możemy się
natknąć na nieoczekiwane, bo są rzeczy na niebie i
Ziemi,o jakich filozofom się nie śniło(Szekspir)
"Poczułem dotyk choć szedłem sam ulicą ipodmuch wiatru
choć było bezwietrznie -
los podarował mi ....szczęścia, dziękuje dzisiaj już
wiem " - do mnie dotarło to, co chciałeś przekazać /
na tematy inne nie wypowiadam się bo się nie znam /.
Mister komnen dziekuje za rady zmieniłem
A Pan jak zwykle monotonnie i bez ładu i składu.
Zacznijmy rozbiór wiersza od tytułu: „Koncert
Mistrza Duszy” – do czego się on odnosi?
jest całkowicie IMHO „z czapy”;
Dalej: „monotonnie wysiadłem na
przystanku„ – jak można wysiąść
monotonnie? co ma monotonność do wysiadania?
monotonny=jednostajny=nudny=nieciekawy –
synonimy można mnożyć w nieskończoność, czyli –
bezsens;
Kolejne: „na ławce nieznajomy
spojrzał” – tu jest kompletnie skopany
szyk zdania, kolejny raz masakruje Pan język polski
– wstyd;
Pełne, poprawne, zdanie brzmiałoby np. tak:
„Nieznajomy, siedzący na ławce, spojrzał spod
rogowych okularów, machając ręką w moim
kierunku”. Rozumie Pan dlaczego Pana wersja jest
do kitu?
I niech Pana obrońcy nie piszą, że pisze Pan
„jak zwykle wspaniale”, a ja się nad Panem
znęcam, bo praktycznie w każdym wierszu to pan pastwi
się nad polszczyzną – a dla osoby piszącej
wiersze to wstyd.
Piękne . urokliwe, spełnione