Kończy się cichy...
Kończy się cichy dzień...
Był dziwnie cichy - za cichy...
Wystarczyłoby jedno złe Twoje słowo
- a wybuchłaby wojna...
Jednak zamiast złości
- znalazłam u Ciebie spokój i
zrozumienie.
Bez zbędnych pytań przytuliłeś mnie do
siebie,
I to mi wystarczyło...
Wystarczyło żeby zapomnieć o tym,
co wcześniej bolało,
Co nie dawało spokojnie żyć,
A we śnie było koszmarem...
Kończy się ten cichy dzień
A ta noc bedzie spokojna...
Cicha i spokojna...
Taka jak moje sny...
autor
Złośnicaaaaa
Dodano: 2005-03-04 12:29:32
Ten wiersz przeczytano 583 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.