Konie i …
Bezsilność
opanowuje rozpalone ciało,
opadają ołowiane powieki
wszystko wiruje wokoło.
Nieskoordynowane ruchy kończyn.
Sen zamyka oczy,
chwila zapomnienia i ulgi
majaczący głos, wzywa pomocy.
Pojawiają się obrazy z pamięci,
rozległe niziny pól.
Na widnokręgu ściana lasu
pasące się konie na łące,
dostojnie kroczą, w wysokich trawach
kołyszących się na wietrze.
Podniosły głowy ,strzygąc uszami
nasłuchują głosów ,otaczającej
przyrody.
Ruszają po chwili galopem,
podkreślając piękno swoich ruchów.
Wiatr rozwiewa ich czarne grzywy,
one w galopie,jakby nie dotykały
ziemi
przemierzają zielone połacie.
Przystanęły, zdyszane głośno
parskając,
wzajemnie ocierając się o siebie.
Otwieram szeroko oczy,
aby lepiej zapisać widoczne obrazy,
zatrzymane w umyśle.
Niesamowity widok ,fascynacja
i piękne galopujące białe konie,
pośród rozległych zielonych łąk.
Odczuwam zmęczenie ,nadchodzi sen.
Konie znikają gdzieś poza
widnokręgiem.
Rozmyty obraz ukazuje rzeczywistość,
leżę w bezruchu.
Czuję dotyk, choć pusto wokoło.
Wiesz, kto to – a może
to kolejny obraz.
Nie,czuje wyraźnie jest obok
czuwa przy moim łożu.
Zmęczenie i ciepły głos uspokaja.
Jej dotyk koi i chłodzi rozpalone
ciało,
zasypiam.
24.06.2003.
valeria - dziękuję poczyniłem zmiany.
Komentarze (24)
Przeczytałem z uwagą. Pozdrawiam:)
piękne obrazy przed zaśnięciem i ukochana tuż
obok...tylko pozazdrościć tak spokojnej nocy
uwielbiam konie
Wspomnienia ,,marzenia ,,,mlodziencze
tesknoty ..wszystko jest w tym wierszu,,,
Dobry,,refleksyjny,,,wzruszajacy wiersz,,
pozdrawiam cieplutko z daleka.
...czasem wracamy do przeszłości, przymykając oczy
wspominamy jeszcze białe konie...
dziś na wydrę podpiszę się pod julką56 bo napisała
świętą rację u Kazapa krytycy są zawsze a u innych nie
!
a do ciebie Karolu ślę pozdrowienia i wierzę ,że się
uczysz ,jak my zresztą wszyscy.
Bardzo wszystkim dziękuje za komentarze...szanuje
wasze zdania i cały czas sie uczę...
Właściwie nie mam zamiaru bronić kazapa, bo
rzeczywiście ma dziwny sposób pisania. Lepiej żeby
pisał prosto, nie wymyślał tych metafor, które czynią
treść dziwaczną i narażoną na batalię krytyków, nawet
tych co sami nie lepiej piszą. (Bardzo przykro jest to
znosić bez końca pod każdym jego wierszem) Ale czy na
beju, reszta autorów, pisze wiersze bez zarzutu? Cała
reszta?
Może się narażę, ale dlaczego, tylko pod kazapa
wierszami można przeczytać według mnie, rzeczową,
konstruktywna krytykę, przeciwko której oczywiście nic
a nic nie mam. Wiem z doświadczenia zamieszczania
wierszy tu i owdzie, że gdy zabraknie ludzi, którzy
chcą się trudzić czytaniem i wytykiem błędów na
portalu, (co wcale nie jest sielanką) to powstaje TWA
i w końcu portal idzie na manowce. Pozdrawiam
krytyków i życzę, aby chcieli być wśród nas obecni
zawsze i wszędzie.
nie wiem dlaczego ale nie potrafię skomentować takiego
tekstu. Czytałem pana wiersze pod prawie każdym można
znaleźć konstruktywnie krytykujący komentarz. Dlaczego
Pan nie korzysta z udzielonych rad, wytkniętych
błędów?? Rozumiem że można pisać "sercem" itd ale
naprawdę nie każdy na portalu poetyckim może cieszyć
się krytyką. Tak mało w Panu ambicji? Może warto
przeanalizować błędy i spróbować je poprawić? Niech
Pan się zastanowi. A co do wiersza hm jest chyba o
białych koniach z czarna grzywą albo odwrotnie już nie
pamiętam. Najlepszy wyraz wiersza - widnokrąg :)
szarman powiedział wszystko:) Pozdrawiam i radzę
przemyśleć bo może warto się wziąć za siebie i po
ćwiczyć pisanie :)
jeśli to był sen, to bardzo piękny :-)
witaj, bardzo piękne obrazy w rozpalonej głowie.
dobrze, że właśnie takie?
serdeczie pozdrawiam
wiersz dość dawno temu napisany-może to były początki
?widzę że podpowiedzi jak go poprawić jest sporo ,
ja się nie wypowiadam na ten temat ,bo się nie znam-
a co do koni to lubię je ogladać z daleka bo
generalnie się ich boję ,ale są piękne i takie widzę
w Twoim wierszu - serdecznie pozdrawiam
Białe konie, czarne grzywy, gryzą w oczy co
niektórych. Zapomnieli krytykując że to poezja. Jeśli
uważacie że poeta nie ma prawa pisać o nieistniejących
w rzeczywistości koniach to rozpocznijcie krucjatę na
rzecz wyeliminowania z poezji pegaza i jednorożca.
Pozdrawiam
Jest tu sporo krytyki i sporo racji, pozostawiając
wiersz w tym stanie należy obowiązkowo zmienić tytuł
na "Konie i mocne nocne ...majaki", wtedy
wszystko będzie jak potrzeba. Liczę na to, że Autor
dał się namówić.
Trochę poprawek się przyda. Ja proponuję poprawić
jeden z wersów na "Nie ! Czuję wyraźnie jest obok", a
poprzedni zakończyć "?".