Koniec-dlaczego ?
Otwórz oczy
Podejdź dotknij
Dlaczego zamilkłaś
Czyżby prawda była
Za blisko by moc
Uciec od niej
Powtarzałaś nigdy
Tylko ty i tylko my
Dziś kłamiesz
Raniąc
Po co to było
Czy nie wiedziałaś
Ze słowo kocham
Z czymś się wiąże..
Dość udawania
Nie potrafię dłużej milczeć
Dość tego kłamstwa Słuchać już nie mogę
Wyjdź i zamknij drzwi
Nigdy tu nie wracaj
Dla ciebie nic nie znaczyły nasze dni
Tak jest prawda i Ty ja znasz
Teraz ja zamknę historie
W której ściskając mi dłoń
Powtarzałaś tylko ty i tylko my
Nie jesteś już niczego wart
Wracaj do tego który
Dal ci to czego nie mogłem dać ci ja
nigdy przez sen nie krzycz wróć
nigdy nie pros bym mógł
nie ma nas
jestem ja i jesteś Ty
nasza gwiazda spadla
pozostawiając smutek i żal
zamykam na klucz każdą z prawd
których tak mało było wśród nas
pozostawiając przepaść
przez która już nigdy
nie wrócisz do mnie
a w której jest
skreslony czas
to co kiedys dalo szczescie nam
dla mnie to juz
zamknieta jest historia
spalony jedyny w zyciu most
glowa nie wale w mur
wysluchalem
teraz mozesz juz spadac
ciekawe czy innego
tez zranic ci sie uda
nie klam
przestan grac
niczego juz nie jestes warta
to co co bylo
nie ma juz znaczenia
skreslilas czas i nas
odwal sie
nie chce dluzej
w tym punkcie stac
bo od poczatku bylo tak
ze wiecej bralas niz dawalas
dlaczego dzis zrobilas tak
he dlaczego Twoje slowa
dzis nie znacza nic
dlaczego sklamalas
dajc szanse
raniac mnie kolejny raz
dlaczego to wlasnie ja
dlaczego to mnie wykorzystalas
co zrobilem
ze wlasnie we mnie
ofiare sobie znalazlas
chcialem dac Ci wszystko z serca
a mowisz
nigdy nas dla siebie
nie bylo
dlaczego klamiesz
dzis sama
siebie...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.