koniec drogi
Gdy będę gnał przed siebie
Łykając kilometry drogi życia
Gdy w mych spoconych dłoniach
Zadrży koło przeznaczenia i
Stanie przede mną nie zlęknę się
Nie ucieknę i nie schowam się
Gdy spyta mnie „Czy gotów
jesteś?”
Odpowiem „Tak” i tylko tej
Miłości będzie mi żal
Uśmiechnie się do mnie
Usłyszę dźwięk tłuczonego szkła
Jęk giętego metalu
A on powie „Pójdź za mną
-JESTEM ANIOŁEM ŚMIERCI-
autor
prometeusz
Dodano: 2005-12-27 01:00:33
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.