Koniec...,gdyż zakochałem się.
Koniec…, gdyż zakochałem się
Dzień był taki zwyczajny,
Jak co dzień…
A ja tak nagle zapragnąłem być tylko z
Tobą!!!
Ty mi mówisz:
Co Ty…mi mówisz?!!!
A ja Ci powtarzam szczerze,
Że kocham Cię
I chcę kochać w całej okazałości.
Łzawiąc srebrną łzą róży
Zastanawiam się, kim tak naprawdę
Ja… dla Ciebie… jestem!!!
Z Tobą wspólnej Miłości
To wydaje mi się
Być jak pączuś w masełku.
Ja pragnę na zawsze zapamiętać
Ten dzień,
W którym jak wydaje mi się
Zakochałem się w Tobie!!!
Wiadomi prawdziwy cud tego świata
To żyć… i nie sfiksować!!!
Koniec…, zakochałem się
I teraz wietrzny (oby) taniec
Pozostawi pytane o wieczną Miłość.
Kocham…
Jak to w sumie łatwo powiedzieć
A nie raz trudniej udowodnić,
A czy Miłość trzeba udowadniać,
Czy o Miłości trzeba zapewniać?!!!
A nie wystarczy tylko nią obdarować
kogoś?
Nie stety, albo też stety czasem trzeba
Miłość komuś udowadniać
I o Miłości, szczególnie tej wiecznej
zapewniać!!!
Komentarze (2)
Zakochać się i kochać jest cudownie, o ile to miłość
ze wzajemnością.. Daje się i bierze.. Eh, śliczny
wiersz.. Głosuje..
więc nic tylko pogratulować i życzyć tej wiecznej
-wszystkiego co naj -udowadniaj dawaj i bierz z tej
miłośći