Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Konsekwencje ludzkiej obojętności

Wyszła na spacer wieczorną porą
księżyc i pogoda ładna była
nie myślała o spotkaniu ze zmorą
co życie jej całe skończyła

Lubiła jesienną woń opadłych liści
i przeszywający chłód o zmroku
tego wieczoru nie miała takich myśli
że doczeka się na siebie wyroku

Cień jej na ścieżce parkowej
pokryty nagle innym cieniem
ktoś wymierzył policzek na buzi owej
twarz jej pokryła się nagłym sinieniem

Oczy jego patrzyły łapczywie
dłonie zdzierały z niej okrycie
z ust wiał zapach alkoholu
krzyczała, płakała i to mało skrycie

Nikt nie słyszał jej krzyków
wszyscy raczej udawali
by nie pomóc szukali uników
mijali jej cierpienie bo jej nie znali (?)

Bił, kopał ciałko jej bezsilne
by ból stłumił krzyki pomocy
ciało jej mało dla niego gościnne
posiadł bez niczyjej pomocy

Po skończeniu okrucieństwa
zapiął szybko swoje spodnie
skończyło się dzieło jej męczeństwa
odszedł, jak wtedy myślał - godnie

Łzy zaschnęły na jej twarzy
siny kolor pokrył jej ciało
jej twarz, co już o niczym nie marzy
i jej ciało krzyczało - mało pomocy
m a ł o !!!

Tej nocy spadł śnieg tak biały
jak marzenia jej niewinne
one już sensu dla niej nie miały
zasnęły w Panu , jak ona - niewinne ...




autor

angela21

Dodano: 2006-12-05 11:38:34
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »