Kontemplacja
Wszystkim zagubionym: w życiu, w marzeniach, w sobie...
Kochając, niekochaną być,
A jeśli już, to nie kochać,
Tak jakby się chciało.
Błędne koło własnego irracjonalizmu.
Niczego nie wiem.
Niczego pewna nie jestem.
Nawet swego istnienia.
Bo gdy sensu nie ma,
To i życia brak.
Ciągle samotnie w smutku tkwić.
Ze swoją abstrakcją i
Koszem pełnym uczuć pomieszanych.
Ciałem wśród obcych ludzi,
Duchem gdzieś głęboko w sobie.
Jestem taka obca.
Nie taka jak wy.
We własnym wyimaginowanym świecie.
Może siły natury,
Uchylą swej tajemniczości.
Bo samemu to tylko,
Deszcz łez w butelce typu "poskromione
uczucia".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.