Kopciuszek
Nie pamiętam balu
bo byłam pijana
Leżałam na schodach
Wzęli mój pantofelek, ukradli rajstopy
Sprzedali koronę i kupili tanie wina
A mogłam przecież nabijać się z ciszy
I księżyc popędzać batem
Teraz chowam się w getrach myśli
i tylko pocałunek księcia tkwi w zębach jak
nić dentystyczna
Komentarze (1)
Wiersz na poziomie, gratuluję.