Kopuła ze szklanych dni
Ona będzie świadkiem bardzo krwistych zdarzeń, obranych z soczystego odgłosu.
Gęste pragnienie płonące
jego odzew tłumiący
słowa bardzo miodowe
ich sens nadal lśni
tam gdzie cień położył głowę
straci ją jak ja swój czar
pod kopułą ze szklanych dni
dziś tam sięgnął ciosu dar
jak wredne spojrzenie gryzący
prawdy jak świt krzyczące
autor
kenaj262
Dodano: 2012-11-13 06:47:55
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
noc odpoczynku i nadchodzący
dzien pełen niepewności
A gdzie proza?;)))
i te wredne spojrzenia na dodatek...
"prawdy jak świt krzyczące" Ladnie.Pozdrawiam.