korniki
Czasami jestem tak czarna
ze az przezroczysta bez poczatku
wtedy
przez zakazami opetane sciany
potajemnie przenika moje nieokratowane
cialo
a korniki nic nie wiedzac
rzucaja sobie w przegnitych okiennicach
ulamki rozmow niedopuszczalne
kiedy
wielokrotnie nie bez konca
zapadam sie miedzy materialny stol
a na podlodze zostaja tylko mysli
zranionego zeszytu
autor
Gypsy Girl
Dodano: 2007-05-05 12:06:42
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.