ko(ś)ci łapki
/popr./
te wierszyki natrętnie powracają
szeptami,
ciepłym głosem, co pachniał świeżym
mlekiem. czas oblekł
tamte twarze kożuchem, w bruzdy lat
wpasowanym.
absurdalnie, podwórko kocim moczem
cieknące
"koci łapki" z letargu wybudza.
amoniakiem
trzeźwi małą dziewczynkę (z każdym rokiem o
procent
jest mocniejsza dorosłość) kocie sny
zakopane
za trzepakiem dwa metry. kwiatów bzu już
tam nie ma.
pies dogrzebał się w końcu i wyciągnął
skruszałe
białe pozostałości - resztę strawiła
ziemia,
kości jednak przetrwały, a w drewnianej
poręczy
skrzypią jeszcze dotknięcia pulchnej dłoni.
i trzeba
dobrze wsłuchać się w ciszę - gdzieś w
szczelinie wciąż brzęczy
znany motyw. za drzwiami małych nóżek
tupanie
i "koci koci łapki" za kotarą z pajęczyn
Komentarze (12)
Oj ta nasza przeszłość zawsze się odzywa ale to juz
tak jest-pozdrawiam,fajnie napisane!
fajny obrazek, fajny pomysł , fajny wiersz; czy nie za
bardzo turpistycznie tu: "podwórko kocim moczem
cieknące"?
- motyw kości i kociłapki, i to, powoduje, że wiersz
staje się bardzo "mirandowaty". gdybym nie widział
podpisu , pomyślałbym, że to jej wiersz.
w tym punkcie się bardzo zbliżyłyście stylistycznie -
ze względu właśnie na pewne motywy. ale to nie zarzut
:) ; podoba mi się
aż chyba wrócę do rymowania, robisz to przednio.
Szczere do bólu wspomnienia z dzieciństwa...
dzięki ASie za uwagi :) Miałeś rację - ten "dorosły
koncert życzeń" był kiepski. Nie wiem czy ta drobna
poprawka wyszła na dobre całości... ale mi zawsze
opornie idą poprawki. I nie wiem też jakbym miała
rozbić ten wiersz na dwie części...jakoś nie widzę
tego. Pozdrawiam :)
nie umiem tego wytłumaczyć, ale wydaje mi się, że
wiersz ma przetrącony kręgosłup pomiędzy 6 a 7-mym
wersem; wygląda to na błąd konstrukcyjny - ta
przerzutnia jest zbyt cienka - nie w sensie poetyckim,
ale w sensie konstrukcyjnym właśnie; zastanowiłbym się
nad rozbiciem utworu na dwie części; bez wątpienia
jest to tekst z górnej półki i co do tego nie mam
żadnych wątpliwości; serdecznie pozdrawiam:)
brr jak dziwnie ukazana śmierć przez zabawę++++
Śmierć, zabawa dzieciństwo. Ciekawie wszystko
przeplecione. Od dzieciństawa przez dorosłość każdy z
nas zmierza do jednego celu...
smutny wiersz powroty dzieciństwa kot i zabawy teraz
już przeszłością a jednak pamięć przywraca mimo
pożegnania Piękny wiersz napisałaś o przemijaniu ,ale
skarb ciepła zawsze gdzieś we wspomnieniach Pięknie
ciekawie , w nietuzinkowy sposób opisane wspomnienia z
dzieciństwa,małe straty ,dziecięcy świat
takie wierszyki zwykle przywołują wspomnienia, Twój
wiersz pozwala na nie zerknąć, przez tę pajęczynę
chyba są ciut zamazana i na granicy mroku, bardzo mi
się podoba Twój wiersz:)
świetnie wykombinowany splot śmierci (kości) z zabawą
(koci łapki) ... b. dobry wiersz