lance(lo)t
trzej kosiarze na niebie, czerń okrywa
pola,
z chirurgiczną precyzją wycinasz
jęczmienie.
noc obrasta w ziarninę, za horyzont
chowa
deformację obrazów, deformację ciebie
z chirurgiczną precyzją wycinasz
jęczmienie
z oczu, które widziały, co chciały
zobaczyć:
deformację obrazów, deformację ciebie -
lancelota (pozostał miecz ostry jak
lancet)
z oczu, które widziały, co chciały
zobaczyć
nie wyłuskasz już więcej niż wypłaczę sama
-
lancelota (pozostał miecz ostry jak
lancet)
byłam inną ginewrą, nie umiałam kłamać
nie wyłuskasz już więcej niż wypłaczę
sama
nim pod krzyżem północy naiwność przekonam
–
byłam inną ginewrą, nie umiałam kłamać.
trzej kosiarze na niebie, czerń okrywa pola
Komentarze (21)
jak dla mnie fantastyczny... I nic więcej...
Pozdrawiam
Bardzo mi się podoba styl i forma... Brawo... ;)
Nieraz naiwność jest trudno przekonać a żeby ją
pokonać potrzeba wiele wysiłku- nie mniej i ona jest
istotna choć oczywiście nie w nadmiarze-piękny
poetycko i refleksyjny wiersz-pozdrawiam!
Niezły splotłaś wieniec w roli Ginevry;
Lancelot nakosił,Arturowi puszczą nerwy!
Jest piękny. Zwłaszcza to "Byłam inną Ginewrą, nie
umiałam kłamać" - brawo! poetyckość.
Bardzo ciekawa konstrukcja wiersza, nie znałam takiej.
znakomity wiersz...
eh zorianna, to:"trzej kosiarze na niebie, czerń
okrywa pola," jest bomba, pierwsza zwrotka też.
resztav to już tylko konsekwencja ctrl+c, ctrl+v
------------ :) pantum okej.
Ciekawy wiersz, zatrzymuje - jak wszystkie Twoje.
Pozdrawiam:)
każde sięganie po nową formę wzbogaca warsztat,
szlifuje, dając pewność pióra... wiersz zatoczył koło,
lecz przecież nie wrócił do punktu wyjścia... na
swojej ścieżce zbierał kolejne elementy, tasując je z
poprzednimi... to trudna konstrukcja, zmuszająca do
nieprzeciętnego wysiłku i koncentracji... jestem za...
pozdrawiam
Pięknie napisany wiersz. Próba innych form rozwija, i
jestem za...
nie wszystko da się wyciąć ostrzem skalpela czy inną
formą psychochirurgiczną, no chyba, że lobotomia, ale
ta raczej takimi skalpelami o których piszesz nie
włada, bardzo mi się podoba treść i forma wiersza:)
nie znam sie na tych nowych formach poezji ale
wiersz mi się podoba ponieważ pachnie latem i
żniwami,i widzę siebie nieszczęśliwą bo nie umiem
kłamać pomiędzy czerwonymi makami w zbożu...
bardzo mi się podoba ta forma wiersza
(villanella), jest taka śpiewna, chylę głowę przed
twoim wierszem
sneiiku, "owczy pęd" nie w tym kontekście był przeze
mnie użyty...więc nie bardzo wiem o co Ci chodzi :)
...czy eksperymentowanie z takimi formami wiersza, jak
pantum czy villanella to owczy pęd? ...ale skoro nie
ma możliwości dyskusji to nie ma sensu się w to
zagłębiać, pozdrawiam :)